Biegając, chodząc, jeżdżąc na rowerach nasza Extra Ekipa uzbierała 7 tysięcy złotych na leczenie Gabrysi z Bydgoszczy. Kochane Expertki! Drodzy Experci! Należą Wam się ogromne brawa. Wszyscy zasłużyliście na złoto! Dziękujemy
Wystartowaliśmy we wrześniu, w miesiącu świadomości chorób nowotworowych u dzieci. Ruszyliśmy dla Gabi, córeczki naszej Expertki z Bydgoszczy. Dziewczynki, która w wieku trzynastu lat musiała zmierzyć się z nowotworem złośliwym macicy. Diagnozę postawiono w lipcu tego roku. Fundacja zdecydowała się włączyć w pomoc dla Gabi, wymieniając przebyte kilometry na złotówki. Na początku akcji naszym celem było uzbieranie 5 tys. złotych. Jednak, dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszej ekipy, docelową kwotę osiągnęliśmy już 20 września. Stwierdziliśmy, że pobiegniemy po więcej – 7 tys. złotych.
Nasi Experci do końca akcji nie ustawali w wysiłkach w zbieraniu kilometrów. Nabijali złotówki podczas drogi do pracy i z powrotem, zbierania grzybów, pieszych wycieczek, przebieżek i przejażdżek rowerowych, zawodów sportowych, spacerów z rodziną, przyjaciółmi, kolegami z pracy czy czworonogami. Zbieraniu kilometrów, towarzyszyły wzruszające głosy wsparcia płynące z całej Polski.
– Walcz Gabi! Jesteśmy z Tobą! – pisała Basia.
– Dla ciebie nie zwalniam, a Ty dla mnie się nie poddawaj – prosił Bartłomiej.
– To moja pierwsza rowerowa "20" po rekonstrukcji zerwanego ACL. Gabi, gdyby nie Ty, nie wyszedłbym dzisiaj na rower! Świadomość, że ktoś czeka na moje kilometry motywuje najbardziej. Walcz! – zapewniał Rafał.
– Ode mnie dzisiejsza przejażdżka. Zdrowiej i bądź dzielna kobietko! – wtórowała Barbara.
– Gabi, jesteś motywacją by wstawać wcześniej, biegać mocniej, biegać więcej. Bądź silna – pisała Paulina.
– Dzisiaj spokojnie, ale następne moje bieganie to będzie petarda. Gabi trzymaj się, bo już w niedzielę mam dla ciebie coś specjalnego! – tak Bartłomiej zapowiadał swój start w maratonie.
– Gabrysiu dużo siły, aby Cię nie opuszczała jak mnie podczas wczorajszej życiówki – pisał Grzegorz, podobnie jak wielu innych, którzy niejednokrotnie osiągali życiowe wyniki dla dobra naszej Gabrysi.
Właśnie to, według mamy Gabi – Aleksandry, było w tej akcji najpiękniejsze. – Wsparcie finansowe to jedno, ale słowa otuchy płynące z całej Polski od tak wielu ludzi to dopiero coś – mówiła wzruszona mama.
W walce o kilometry, nie zabrakło również dopingu od Expertów dla Expertów. Wolontariusze wzajemnie zachęcali się do aktywności.
– Biegamy, pomagamy. Ciśniemy dalej. Nie zwalniamy – pisali.
– Oto moje kilometry z dzisiaj, a jak u was? – dopytywał się Marcin, dzieląc się osiągniętymi wynikami.
– 9 km ląduje do słusznego celu. Dorzucam siedem. Wykonane. Dodaję małą Cegiełkę – odpowiadali mu pozostali.
Dzięki temu solidarnemu działaniu osiągnęliśmy więcej niż początkowo planowaliśmy. Koniec akcji nie oznacza, jednak końca pomagania. Mamy jeszcze wiele szlachetnych celów do zrealizowania. Oczekujcie kolejnych wyzwań. Serdecznie dziękujemy za Wasze wielkie serca. Jesteśmy dumni, działając dla dobra tak wspaniałego zespołu.