POZNAŃ ZDOBYTY!
Każdego roku, zanim na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka zwiastująca Święta, wolontariusze Fundacji Włącz się! zabierają na świąteczny wyjazd swoich podopiecznych – wychowanków Stowarzyszenia "Uśmiech Dziecka" z Jastrowia i Rodzinnych domów dziecka z Okonka i Zakrzewa.
Tym razem droga zaprowadziła nas do Poznania. Ten wolny od szkoły dzień zaczęliśmy od… szkoły! Instruktorzy Szkoły Akrobatyki w Poznaniu, nad jeziorem Maltańskim, przygotowali dla nas serię iście cyrkowych pokazów. A potem… zaprosili nas do treningu ekwilibrystyki i to dzieci uczyły się jak kręcić salta, jak skakać na profesjonalnej trampolinie czy jak wspinać się na szarfę i wywijać na niej ewolucje!
Następnie posiliwszy się solidnie specjałami kuchni włoskiej w wydaniu amerykańskim zasiedliśmy wygodnie w kinowych fotelach… Świąteczne kino familijne na końcu zawsze napawa nadzieją i wprowadza podniosły nastrój.
Po seansie sprawnie przemieściliśmy się do autokaru i z jego pomocą pojechaliśmy na poznański Stary Rynek. Tam zobaczyliśmy stragany i stoiska Poznańskiego Betlejem a nawet ocalałe pomimo dodatniej temperatury rzeźby lodowe przedstawiające różne postacie i symbole miasta oraz Świąt.
Naszym celem było jednak Rogalowe Muzeum Poznania. Legendę o Św. Marcinie przeczytacie między innymi tutaj: https://regionwielkopolska.pl/kultura-ludowa/legendy/poznanlegenda-o-rogalach-swietomarcinskich.html a my własnoręcznie spróbowaliśmy przygotować te wyjątkowe specjały. Ciasto półfrancuskie, biały mak i mąka… wrocławska to tylko część tradycji poznańskich wypieków. Pan Cukiernik nauczył nas także gwary poznańskiej i już wiemy „czy jak szczon nie chce wyglądać jak szuszwol to lepiej jak ancug czy lumpy przywdzieje” i „czy szneki z glancem to to samo co sznytki w tytce, tej!”
Na koniec zobaczyliśmy wieczorną panoramę Poznania ze szczytu diabelskiego koła, które jest główną atrakcją Świątecznego Jarmarku! To były widoki i emocje!
Droga powrotna dostarczyła nam wprawdzie przygody, ale wróciliśmy do domów cali, umęczeni i zadowoleni. Aby spokojnie wyspać się i na następny dzień pójść jednak do szkoły. I do pracy.
I pamiętajcie… Dobro wraca!